Znowu mnie bardzo długo nie było. Za to Was najmocniej przepraszam ale gimnazjum (nauka) mnie przytłacza. Kiedyś wracałam do domu i pół godziny zastanawiałam się co będę robiła żeby się nie nudzić... Teraz muszę wykorzystywać każde 5 minut z sensem żeby czegoś nie zawalić.
Pisząc tego posta , zbieram się na urodziny do przyjaciółki.Jeszcze muszę się trochę pouczyć na sprawdzian z historii.Jak wrócę pewnie będę się uczyła na sprawdzian z angielskiego...
A aparatu , jak nie było, tak nie ma. Więc nie wiem kiedy ukażą się jakieś ładne fotki.
Na razie będę się posługiwała moim starym doświadczonym przez czas Kodakiem,ale zdjęć powalających to on nie robi. ;c
Przejdźmy już do dzisiejszego postu, w którym pokaże Wam moje ,,Must have " na zimę.
Nie ma tego dużo,ale przedstawiam takie najpotrzebniejsze i najbardziej uniwersalne rzeczy :)
1. Sweter z grubymi splotami
2. Balsam do ust
Nie ważne Eos, Babylips czy zwykła pomadka z Nivea. Ważne żeby nawilżała i chroniła przed mrozem. Totalny must have na zimę. ;)
3. Gorąca herbatka z miodem i cytryną <3
Wystarczy wypić herbatkę i od razu robi się cieplutko *o*
4. Ciepła czapka
Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego ;)
Pewnie czegoś zapomniałam, ale trudno... Większość rzeczy, które miałam Wam pokazać, pokazałam ;)
Myślę że kolejny post pojawi się w troszkę krótszym odstępie czasowym niż poprzednie ... ;)
Postaram się dodać kilka notek przed świętami.
Do zobaczenia ! =)
